Literature
Kroniki Darkfield City. Rozdzial 6.
Ogarnęła mnie mieszanina strachu i złości. Bałam się, że mogą nas przyłapać na węszeniu i gniewałam na tego przeklętego albinosa, który nie potrafi przejść korytarzem, żeby czegoś nie zepsuć. Jednocześnie zainteresowało mnie, jakim cudem, i dlaczego, do cholery, przedziurawił jakieś drzwi. Zaraz jednak wszystkie emocje utonęły w obrzydliwej mieszaninie wściekłości i paniki.
- Coś ty znowu, do jasnej... - zaczęłam.
- Później - przerwał mi szybko. - A teraz musimy z